Choroby norek
 

Szczepienia ratują życie zwierząt

Zatrucie jadem kiełbasianym (botułizm), krwotoczne zapalenie płuc, wirusowe zapalenie jelit oraz nosówka to cztery wyjątkowo groźne choroby, na które zapadają norki (zwłaszcza w młodym wieku). Bardzo często prowadzą one do śmierci zwierząt. Mimo braku skutecznych leków zwalczających te choroby, na szczęście istnieją skuteczne metody, aby ich uniknąć – szczepienia.  W artykule sporządzonym na podstawie wywiadu ze mną, czasopisma Wieści rolnicze” a obecnie na  portalu  internetowym wiescirolnicze.pl, staram się przekonać hodowców norek do podjęcia słusznej decyzji odnośnie szczepienia zwierząt, opisując objawy chorób.

Na zamieszczenie wywiadu ze mną na mojej stronie internetowej została uzyskana zgoda redakcji „Wieści rolniczych”.lekarz-weterynarii-Konrad-Przywara

„Norki też trzeba szczepić”

„Tylko szczepienia profilaktyczne zapobiegają wystąpieniu u norek groźnych chorób, które prowadzą do stuprocentowej śmiertelności.

Hodowcy norek stykają się z czterema śmiertelnie groźnymi chorobami swoich zwierząt. Zaliczamy do nich: zatrucie jadem kiełbasianym (botulizm), krwotoczne zapalenie płuc, wirusowe zapalenie jelit oraz nosówkę. - Mimo niezwykłego postępu nauk medycznych, medycyna weterynaryjna wciąż nie zna skutecznych leków na te choroby. Wyjątkiem jest krwotoczne zapalenie pluć, w przypadku którego lek wprawdzie istnieje, lecz jego działanie jest przy piorunującym przebiegu choroby zbyt wolne. Jeżeli na fermie wystąpi jedna z tych chorób, nie ma możliwości skutecznego leczenia, - mówi Konrad Przywara, lekarz weterynarii prywatnej praktyki w Krotoszynie. Podkreśla, że są bardzo dobre metody zapobiegania wystąpieniu tych chorób – szczepienia ochronne.

Przyczyną wystąpienia botulizmu jest zjedzenie przez zwierzęta karmy zawierającej toksynę, potocznie zwaną jadem kiełbasianym, wytwarzaną przez bakterię Clostridium botulinum. Norki są niezwykle wrażliwym gatunkiem na to zatrucie.

– Dawka śmiertelna dla nich wynosi zaledwie jedną milionową grama. Toksyna jest wytwarzana w warunkach beztlenowych w temp. powyżej 20 stopni Celsjusza – zaznacza lekarz weterynarii.

Hodowca może pobrać zdrowe komponenty do karmy z ubojni, a jad kiełbasiany może się wytworzyć w czasie transportu, magazynowania czy obróbki termicznej. Toksynę niszczy wprawdzie temperatura powyżej 80 stopni Celsjusza, ale nie zabija ona bakterii Clostridium botulinum, która jest niezwykle odporna i ginie dopiero w temp. 121 stopni Celsjusza. Taką temperaturę da się uzyskać tylko w specjalistycznych autoklawach. Nawet gotowana do temperatury wrzątku karma po ostygnięciu znów może być źródłem toksyny. – Reasumując, na ogół więc hodowca nigdy nie może być pewien, że jego karma jest wolna od toksyny. Wystąpieniu botulizmu można skutecznie zapobiegać poprzez rutynowe szczepienia ochronne. Muszą być one jednak przeprowadzone w odpowiednim czasie. Wysoce skuteczna odporność na chorobę wytwarza się dopiero w ciągu 5 dni po szczepieniu. Jad zabija niezaszczepiona norkę w czasie od kilku do 72 h. Szczepienia podejmowane, kiedy norki już padają z powodu botulizmu, są nieskuteczne – tłumaczy Konrad Przywara.

Druga groźna choroba to krwotoczne zapalenie płuc. Botulizm jest jednak zdecydowanie najgroźniejszy. Przy botulizmie śmiertelność sięga J 00%, a przy krwotocznym zapaleniu płuc - 80%. - dodaje lekarz weterynarii. Krwotoczne zapalenie płuc wywołuje bakteria Pseudomonas aeruginosa, zwana pałeczką ropy błękitnej. Podobnie, jak przy botulizmie, przebieg choroby jest bardzo gwałtowny. Bakteria może występować w karmie, ale także w organizmach zdrowych zwierząt, nie wywołując objawów chorobowych, do czasu osłabienia odporności u norki. Do osłabienia odporności może wystarczyć np. nagły spadek temperatury powietrza. – Charakterystycznym objawem krwotocznego zapalenia płuc jest, że zwierzęta unoszą wysoko głowę, próbując zaczerpnąć powietrza i padają z pianą na pysku - opowiada Konrad Przywara.

Wirusowe zapalenie jelit dotyczy młodych norek, które mają około 8 tygodni. – W okolicach 8 tygodnia życia norki tracą odporność uzyskaną od matki z mlekiem i przez łożysko. Dopóki chronią je przeciwciała matczyne, to mogą sobie poradzić z wieloma patogenami. Po tym okresie może wystąpić choroba, której głównym objawem jest gwałtowna, krwotoczna biegunka, prowadząca do szybkiej śmierci. Śmiertelność zwierząt, które zachorują, wynosi do 80%. Profilaktyka polega na szczepieniu matek, które odporność przekażą młodym z mlekiem – zaznacza.

Norki narażone są też na wystąpienie nosówki. – Mamy cztery formy tej choroby: skórna, nieżytowa, płucna i nerwowa. Charakterystycznym objawem jest łzawienie oczu. Początkowo pojawia się śluzowa wydzielina, która przechodzi w ropną. Zdarza się, że zwierzęta nie mogą otworzyć oczu. Drugi objaw to zgrubienie lusterka nosowego oraz obrzęk łap. W formie płucnej zwierzęta mają silny kaszel i szybko dochodzi do zapalenia płuc i zdychają w wyniku uduszenia – tłumaczy Konrad Przywara. W przypadku formy nerwowej zwierzęta dostają skurcze, drgawek i porażeń. - Nosówka zazwyczaj nie przebiega aż tak gwałtownie. Zwierzęta padają w ciągu tygodnia. Wszystkie sztuki, które zachorują, muszą być natychmiast poddane eutanazji, aby nie rozprzestrzeniały zakażenia –zaznacza lekarz weterynarii. Można szczepić te zwierzęta, które jeszcze nie zachorowały. Wtedy odporność wytwarza się w przeciągu 5-6 dni i jest szansa na uratowanie małego odsetka zwierząt.

Konrad Przywara podkreśla, że szczepienie profilaktyczne chronią norki przed tymi chorobami. – Szczepienie stada podstawowego przeprowadza się w zimie, najpierw przeciwko botulizmowi, krwotocznemu zapaleniu pluć i wirusowemu zapaleniu jelit, a później, po upływie 2-4 tygodni przeciwko nosówce. Ostatnie szczepienie powinno zostać wykonane jeszcze do końca stycznia. Z kolei młode szczepi się od 8 tygodni życia przeciwko trzem pierwszym chorobom, a przeciwko nosówce od 10 tygodni życia. Przy tym, najwyższą skuteczność w tej metodzie uzyskuje się, stosując dwukrotne szczepienie młodych przeciwko botulizmowi, krwotocznemu zapaleniu płuc i wirusowemu zapaleniu jelit: pierwsze w 6 tygodniu, a kolejne w 8 tygodniu życia – zaznacza lekarz weterynarii.”

Przedstawiam zdjęcia dokumentujące moją weterynaryjną działalność. Obsługuję fermy w całej Polsce. Opiekę weterynaryjną roztaczam nad stadami zwierząt futerkowych, głównie lisów i norek.